Strona poświęcona najgroźniejszym wirusom w historii komputerów.
     Strona główna
     Historia wirusow
     Rodzaje wirusow
     Skutki infekcji
     Podsumowanie
 

 

Strona przeznaczona do ogladania w rozdzielczosci 800 x 600.

Podsumowanie

Brak rzetelnych informacji na temat wirusów prowadzi do częstych wybuchów paniki, czego przykładem są np. dwudniowy paraliż światowych systemów informatycznych na wieść o nieistniejącym wirusie Michaelangelo czy obiegające świat ostrzeżenia o rzekomych wirusach w e-mailach zatytułowanych "PENPAL GREETINGS", czy "JOIN THE CREW". Moim zdaniem należy zwalczać takie wiadomości, choćby poprzez odpowiednią edukację użytkowników komputerów, prowadzoną za pomocą czasopism o tematyce informatycznej. Dobrym przykładem magazynu starającego się od dłuższego czasu zwalczać różne fałszywe poglądy na tematy związane z komputerami, jest CHIP. Myślę, że gdyby więcej czasopism podjęło działania takie jak CHIP, użytkownicy komputerów przeżywaliby znacznie mniej stresów spowodowanych swoją niewiedzą. Powyższa praca przedstawia problematykę wirusów w sposób bardzo skrótowy, ze względu na ogrom informacji, które można by podać tylko w celu "zanudzenia na śmierć" Czytelnika, ponieważ dotyczą one typowo technicznych zagadnień, takich jak np. szczegółowa zasada działania poszczególnych modułów skanera antywirusowego. Zainteresowanych odsyłam do specjalistycznej literatury. Pierwsze wirusy komputerowe dla IBM PC pojawiły się już w 1986 r., ale jeszcze dwa lata później wiele postaci świata informatycznego wątpiło w ich istnienie. Peter Norton (wg "Patologii wirusów komputerowych" Davida Ferbra-che'a) nazwał wirusy komputerowe wielkomiejskim mitem i porównał ich istnienie z historiami o krokodylach w kanałach Nowego Jorku. Ta opinia dość dobrze oddaje stan wiedzy na temat wirusów w środowisku komputerowym u progu lat dziewięćdziesiątych. Sytuacja zmieniła się dopiero kilka lat później, po odkryciu wykreowanego przez media na pierwszą gwiazdę przemysłu informatycznego, wirusa Michael Angelo. Dzięki nagłośnieniu jego istnienia i masowej akcji ostrzegawczej Michael Angelo wywarł pozytywny wpływ i uświadomił milionom użytkowników komputerów na całym świecie grożące im (oraz ich danym) niebezpieczeństwo. W ciągu minionych kilku lat zainteresowanie wirusami komputerowymi znacznie spadło. Wielu użytkowników oswoiło się z możliwością infekcji i nauczyło się minimalizować jej skutki. Niestety, w dalszym ciągu liczne grono osób korzystających z komputerów, co gorsza również na stanowiskach kierowniczych, nie zdaje sobie sprawy z potencjalnego zagrożenia. Grupa ta traktuje informacje i ostrzeżenia pojawiające się w środkach masowego przekazu jako wyssane z palca bądź uważa, że wirusy komputerowe są wyłącznie problemem użytkowników nielegalnego oprogramowania i samych "piratów". Niestety, większość ludzi zaczyna wierzyć w istnienie wirusów dopiero po odkryciu ich we własnym komputerze. Ale wtedy jest już za późno...